Centrum doradztwa
Covid-19 – Czego Możemy Się Dowiedzieć z Historii Mary Mallon
Niedawno uczestniczyłem w fascynującym wykładzie prof. Judith W. Leavitt, emerytowanej wykładowczyni z Uniwersytetu Wisconsin, dzięki uprzejmości No. 7 Bedford Row Chambers. W swoim wystąpieniu Profesor poruszyła kilka interesujących kwestii o których pragnę tutaj wspomnieć, nie tylko ze względu na to, na jakim etapie pandemii się znajdujemy, ale także dlatego, że może nam to pomóc docenić, jakie inne czynniki mogą utrudniać zarządzanie tym kryzysem. Wydaje się, że z historii zawsze można wyciągnąć wnioski.
Trzy lekcje z historii Mary Mallon w kontekście Covid-19 są przedstawione poniżej.
Etykietowanie i pośrednia stygmatyzacja ludzi. Mary Mallon stała się znana jako Tyfusowa Mary. Przemiana z Mary Mallon w Tyfusową Mary oznaczała trudności w opanowaniu jej choroby, co mogło mieć wpływ na jej reakcję, a także na jej chęć do współpracy z organami zdrowia publicznego.
Zalety i wady izolacji, zwłaszcza gdy jest to długotrwały okres. Kwestia winy, kogo winimy i dlaczego winimy, jeśli mamy sytuację taką jak Covid19?
Przewodnim tematem, według Profesor Leavitt, było stwierdzenie, że zaufanie i sprawiedliwość mają zasadnicze znaczenie dla powodzenia programów zdrowia publicznego. Zgodnie z jej poglądami ludzie znający historię mogą dokonywać lepszych wyborów.
Zdajemy sobie sprawę, że istnieje trudny dylemat między wolnością jednostki a zdrowiem publicznym. Nie można go łatwo rozwiązać, ponieważ nie ma łatwej odpowiedzi, ale możemy wspólnie dołożyć wszelkich starań, aby zapewnić równość i sprawiedliwość dla wszystkich zainteresowanych stron.
Historia „Tyfusowej Mary” jest przykładem współczesnej polityki zdrowia publicznego. Oczywiście tyfus różni się od Covid-19, jest to choroba bakteryjna przenoszona przez żywność i wodę, która ulega skażeniu. Na przełomie XIX i XX wieku każdego roku odnotowywano od 3000 do 5000 nowych przypadków duru brzusznego. Osoby bez objawów nadal mogą być przekazicielami. Tak więc, podobnie jak bezobjawowi ludzie z Covid-19, nadal mogą być nosicielami koronawirusa.
Mary Mallon urodziła się w Irlandii w 1868, przyjechała do USA 1883, podobnie jak wiele irlandzkich kobiet podjęła prace domowe i została kucharką. Była to najlepiej płatna praca w gospodarstwie domowym. Pracowała dla zamożnych rodzin jako kucharka od 1987 do 1907 roku, ale od 1907 roku była odizolowana na wyspie. Stanęła się przed sędzią, który stwierdził, że w 1910 zachowanie izolacji było dobrym rozwiązaniem. Miała już 30 lat i pozwolono jej wrócić do społeczeństwa, o ile nie podejmie pracy jako kucharka. Nie pracowała przez 5 lat, ale potem znowu zaczęła pracować jako kucharka, co spowodowało, że w latach 1915 i 1938 ponownie została zmuszona do izolacji. Łącznie spędziła 26 lat swojego życia w izolacji.
Podczas swojego życia zaciekle walczyła z aresztowaniem. Początkowo była przetrzymywana w szpitalu zakaźnym, ale inspektor sanitarny umieścił ją w izolacji. Mary czuła, że prawo jest przeciwko niej.
Na wyspie dostała bungalow, ale kiedy wróciła do pracy jako kucharka, znowu znalazła się w całkowitej izolacji. W tym okresie była z przerwami nosicielką duru brzusznego.
Ta historia podkreśla problem, że pozornie zdrowi ludzie mogą być nosicielami, podobnie jak w przypadku Covid-19. Ważne jest, aby pomóc w zarządzaniu tą współpracą. Mary została nazwana Tyfusowa Mary i opisana jako osoba niebezpieczna dla osoby zdrowej, która była nosicielem. To utrudniało jej pomoc, ponieważ było to dla niej dehumanizujące, a piętno towarzyszyło jej przez całe życie. Moc identyfikacji jest połączona z mocą kontrolowania.
Mary powtarzała, że jest Mary Mallon, a nie Tyfusową Mary. Czuła się jak ofiara. Została zmuszona, żeby czuć się jakby zrobiła to celowo, co wcale nie miało miejsca. Fakt, że czuła się dyskryminowana, doprowadził do oporu i być może niechęci do zaangażowania. Wtedy stała się bezbronna, znajdując się w niższej części drabiny społecznej, więc nie miała innych, którzy chroniliby jej interesy.
Wniosek z tego jest taki, że możemy uniknąć tych samych błędów z przeszłości. Historia może pomóc nam lepiej zarządzać kryzysami w przyszłości, takimi jak Covid-19. Nie wszystkich zdrowych nosicieli można izolować, ponieważ byłoby to niewłaściwe. Nie powinniśmy również oznaczać wirusa jako wirusa chińskiego. Zidentyfikowanie noszenia maski jako słabości może prowadzić do tego, że niektórzy jej nie noszą. Piętno i dyskryminacja są wrogami zdrowia publicznego. Izolacja jest typową odpowiedzią ze strony instytucji zdrowia publicznego, chociaż może to być zazwyczaj tymczasowa odmowa wolności w celu ochrony innych.
Kiedyś izolowano chorych na świnkę, odrę i ospę wietrzną. Opieka osobami dotkniętymi chorobą musi mieć miejsce ponad tymi, których ona nie dotyczy, ale czy nie wszyscy jesteśmy ważni? Zabezpieczenia i nadużycia to kwestie, które należy wyważyć. Problem z izolacją polega na tym, że zwykle sama z siebie nie zatrzymuje wszystkich infekcji, ale może dawać fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Kiedy izolacja jest najlepszym rozwiązaniem, pojawia się dylemat, ale jak to zrobić bez odbierania ludziom swobód obywatelskich? Niestety, izolacja zwykle dotyka osoby w trudnej sytuacji społecznej. Przypadek Mary pokazuje, że mogła zostać przekwalifikowana do pracy, która nie wymagała przygotowywania posiłków. Zrobili to dla ludzi którzy byli nosicielami. Można było jej zaoferować zachętę finansową, żeby nie pracowała jako kucharka, ani nie musiała się szkolić.
Byłby to bardziej sprawiedliwy sposób, aby ją wspierać, zamiast zmuszać ją do izolacji.
W kwestii winy nie chodzi o to, kto jest winny, ale bardziej o to, w jaki sposób społeczeństwo może działać w harmonii ze wszystkimi właściwymi organami dla własnego bezpieczeństwa i dla bezpieczeństwa innych. Jeśli budujemy zaufanie, ludzie są bardziej skłonni do współpracy. Uczciwość i sprawiedliwość sprawią, że żadna grupa nie poczuje się wykluczona. Kiedy Mary wróciła do pracy jako kucharka, straciła publiczną sympatię i wydała się, jakby celowo postąpiła tak, by odrzucić swoją „wolność”. Została fizycznie oddzielona od wszystkiego, co było dla niej znajome. Nie istniał żaden system opieki społecznej, który by ją wspierał, co oznaczało, że wróciła do pracy, którą znała. Czy była winna, czy może winni byli urzędnicy służby zdrowia, czy też była to wspólna wina? Jeśli zadbamy o bezpieczeństwo ekonomiczne, ludzie będą chętniej współpracować z urzędnikami zdrowia publicznego.
Kiedy słyszymy o zamieszkach i tych, którzy stoją w kolejce po szczepienia, widzimy dwa kontrasty. Oczywiście docenia się, że musimy znaleźć równowagę między wolnością indywidualną a dobrem wspólnym.
Należy promować zdrowie publiczne, przy jednoczesnym poszanowaniu praw i wolności jednostki, ponieważ mają one prawo do godności i informacji.
W przypadku Covid-19 ważne jest, aby unikać bezpośredniej lub pośredniej stygmatyzacji ze względu na rasę, zawód, wiek, pochodzenie etniczne, płeć lub religię. Równie ważne jest, aby zwyciężyła sprawiedliwość i uczciwość, a nacisk należy położyć na edukację, równość, współpracę i zaufanie, aby iść naprzód, tak aby każdy działał odpowiedzialnie. Oczywiście niektórzy nie uwierzą w wytyczne organów ds. zdrowia publicznego, ale nie oznacza to, że nie powinniśmy dążyć do uzyskania właściwej równowagi.
Jak może pomóc nasz Kancelaria?
Jeśli Ty lub ktoś z Twoich bliskich ucierpieliście z powodu zaniedbania medycznego i chcielibyście porozmawiać z naszym zespołem ds. Zaniedbań medycznych, prosimy o kontakt telefoniczny pod numerem 0330 107 0109 lub kontakt mailowy pod adresem clinicalnegligence@imd.co.uk, a członek naszego zespołu umówi się na bezpłatną, niezobowiązującą i nieformalną rozmowę, aby sprawdzić, czy możemy Ci pomóc, a nawet wskazać, jakie masz opcje.
Powyższy artykuł zawiera jedynie podstawowe informacje i nie stanowi profesjonalnej lub prawnej porady. Prosimy mieć również na uwadze, że zasady prawne, o których mowa w artykule, mogły ulec zmianie od czasu jego publikacji.