Orzeczenie sądu w sprawie kontaktów z dzieckiem: Co dzieje się, jeśli matka manipuluje ustaleniami?
Aby porozmawiać z naszym zespołem prawników rodzinnych, zadzwoń pod numer 0330 107 0109 lub wypełnij nasz formularz online’.
Informacje ogólne
W tej sprawie chodziło przede wszystkim o dobrostan dwuletniego chłopca. Poruszono również kwestię praw ojca, naszego klienta, do nawiązania i utrzymywania znaczących relacji z dzieckiem. Wydano orzeczenie sądowe. Jednak ojciec nie mógł korzystać z prawa do kontaktów z dzieckiem, ponieważ matka nieustannie manipulowała ustaleniami.
Rodzice nigdy nie byli małżeństwem, a ich związek był burzliwy. Kiedy dziecko urodziło się na początku 2022 roku, matka nie wpisała naszego klienta jako ojca w akcie urodzenia. W rezultacie sam wszczął postępowanie w celu ustalenia ojcostwa. Sprawa zakończyła się wydaniem orzeczenia sądowego uznającego go za ojca dziecka, przyznającego mu władzę rodzicielską i ustalającego ograniczone warunki kontaktów. Orzeczenie zostało wydane za zgodą stron i było szczególnie restrykcyjne: kontakt z noclegiem nie był dozwolony do momentu ukończenia przez dziecko trzeciego roku życia. W tamtym czasie, bez dostępu do wcześniejszych dokumentów sprawy, nie było jasne, dlaczego nałożono takie ograniczenia.
Kwestie prawne
Po przeanalizowaniu sytuacji zidentyfikowaliśmy dwie główne kwestie:
- Egzekwowanie istniejących kontaktów – powtarzające się naruszenia ustaleń ze strony matki sprawiły, że nasz klient nie mógł spędzać czasu ze swoim synem pomimo prawomocnego orzeczenia;
- Zmiana orzeczenia o kontaktach dziecka z rodzicem – orzeczenie z września 2022 r. wydawało się nieproporcjonalnie surowe, bez wyraźnych dowodów uzasadniających tak ograniczone kontakty
W związku z tym złożyliśmy dwa wnioski: jeden o egzekwowanie istniejącego orzeczenia, a drugi o zmianę ustaleń w celu uwzględnienia najlepszego interesu dziecka. Równocześnie wystąpiliśmy o uzyskanie dodatkowych orzeczeń, obejmujących:
- Orzeczenie o współdzieleniu opieki nad dzieckiem i ustalenia dotyczące kontaktów, obejmujące regularne noclegi w dni powszednie i weekend;
- Dodanie nazwiska naszego klienta do nazwiska dziecka jako dwuczłonowego nazwiska;
- Ujawnienie szczegółowych informacji dotyczących przedszkola i szkoły dziecka;
- Dopilnowanie, aby nazwisko naszego klienta znalazło się we wszystkich dokumentach medycznych i dotyczących kształcenia.
Starannie zarządzaliśmy również oczekiwaniami naszego klienta. Sądy rodzinne zazwyczaj niechętnie nakładają sankcje karne na rodziców za nieprzestrzeganie przepisów, skupiając się zamiast tego na pragmatycznych rozwiązaniach skoncentrowanych na dobru dziecka.
Strategia i podejście
Postępowanie sądowe toczyło się przez ponad rok. Początkowo kontakty były ograniczone do nadzorowanych spotkań w centrum kontaktowym. W międzyczasie matka złożyła pięć wniosków, w tym wniosek o przeniesienie miejsca zamieszkania wraz z dzieckiem do Polski.
Zgłosiła również zarzuty dotyczące przemocy domowej i zachowań kontrolujących, co doprowadziło do przeprowadzenia postępowania w celu wyjaśnienia stanu faktycznego. Sąd nie znalazł dowodów potwierdzających zarzuty matki. Zamiast tego sąd wydał istotne orzeczenie przeciwko matce za naruszenie istniejącego orzeczenia. Był to punkt zwrotny, który umożliwił naszemu klientowi przejście od kontaktów nadzorowanych do pobytów z noclegiem. Czas spędzony z synem okazał się pozytywny i sprzyjający rozwojowi, wzmacniając ich więź.
Wyzwania i rezultat
Matka pozostawała nieugięta przez cały czas trwania postępowania, często przedkładając własne stanowisko nad dobro dziecka. W końcu sprawa dotarła do końcowego posiedzenia, głównie z powodu wniosku matki o przeniesienie miejsca zamieszkania.
Sędzia podjął kluczowe decyzje w następujących kwestiach:
- Odrzucił wniosek matki o przeniesienie miejsca zamieszkania;
- Wydał orzeczenie o współdzieleniu opieki nad dzieckiem;
- Nakazał regularne i częste kontakty, w tym pobyty z noclegiem;
- Zatwierdził dodanie nazwiska ojca do nazwiska dziecka, tworząc nazwisko dwuczłonowe.
Chociaż sąd potwierdził, że matka naruszyła obowiązujące wcześniej orzeczenia, nie nałożono żadnych sankcji wykonawczych. Było to rozczarowujące dla naszego klienta, jednak odzwierciedlało konsekwentne skupienie się sądu na dobrostanie dziecka. Nacisk położono na interesy dziecka, a nie na ukaranie rodziców.
Ostatecznie nasz klient osiągnął swój główny cel: odegranie bezpiecznej, znaczącej roli w życiu swojego syna. Pomimo trudnej drogi, był niezwykle zadowolony z wyniku sprawy. Teraz cieszy się czasem spędzanym z dzieckiem. Jest to czas, o który tak ciężko walczył, aby go zagwarantować.
Niniejszy artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady prawnej ani profesjonalnej. Należy pamiętać, że od czasu publikacji tego artykułu prawo mogło ulec zmianie.